„Najchętniej zawinęłabym się w koc jak naleśnik i nie wychodziła aż do 21. Marca!”. Skądś to znasz? To nasza stała śpiewka powtarzana jak mantra, gdy tylko dni stają się za krótkie, by żyć, a za oknami robi się za zimno, by wyjść z domu. Jakoś jednak radzić sobie trzeba. Co zrobić, by nie zapaść w zimowy sen i nawet w drugiej połowie roku tryskać energią?
Brzydkie słowo: melatonina
Choć w codziennych stresach może ci jej brakować, w drugiej połowie roku z pewnością masz jej w nadmiarze. Wszystko przez wszechobecną ciemność! Zacznijmy jednak od początku, czyli definicji. Melatonina to taki związek organiczny, obecny w naszym organizmie, który koordynuje nasz wewnętrzny zegar. Jest silnie skorelowana z poziomem naświetlenia, dlatego jeśli przed snem oglądasz memy w Internecie albo sprawdzasz Facebooka, to później trudniej ci zasnąć. Jednak zima jest szczególnym czasem pod względem światła, którego jest nam po prostu za mało. Nie tylko cierpimy wtedy na niedobór witaminy D3, ale też ciągle jesteśmy senni. Nie ma się co dziwić. Gdy wstajemy z reguły jest ciemno, a słońce zachodzi zazwyczaj jeszcze wtedy, gdy jesteśmy w pracy około godziny 15. Trudno więc sprzeciwiać się naturalnej potrzebie snu, która pojawia się przez nieznośną melatoninę. Niewiele jest jednak osób, które mogą pozwolić sobie na nieobecność w pracy przez cały okres zimowy, dlatego łapiemy się wszelkich sposobów na to, by zwalczyć senność i mimo trudnego czasu wyzwolić z siebie trochę energii.

But first coffee!!!
Wydawałoby się, że idealnym sposobem na pobudzenie jest solidna dawka kofeiny. Działa szczególnie wtedy, gdy powieki same układają się do drzemki. Faktycznie wypita do śniadania lub lunchu potrafi zdziałać cuda i naprawdę trudno odmówić sobie przyjemności jej picia i wąchania. Jednak spożywana w nadmiarze może wyrządzić sporo krzywd. Przede wszystkim doszczętnie wypłucze magnez, który jest niezbędny w organizmie, nie tylko po to, by uchronić się przed skurczami mięśni i drgającymi powiekami, ale też, by nie dopuścić do podwyższonego poziomu stresu! Kawa może też szkodzić, jeśli masz ukryte choroby serca, o których nie zdajesz sobie sprawy albo twoje tętno utrzymuje się wiecznie na wysokim poziomie. Chcesz dodać sobie energii w ciągu dnia? Poza jedną filiżanką kawy, na którą z pewnością możesz sobie pozwolić, spróbuj takich napojów, jak zielona herbata czy napar z imbiru. Są równie skuteczne i równie pyszne!

Ureguluj swój sen
Wbrew pozorom zimą śpimy podobnie do innych pór roku, z tym, że ogarnia nas większa niechęć do opuszczenia łóżka, gdy widzimy mroczny poranek. Jak to się dzieje, że latem wystarcza nam 6-7 godzin snu, a zimą potrzebowalibyśmy więcej niż 8? To tylko złudzenie! Po 8-9 godzinach snu nie czulibyśmy się lepiej, a wręcz bylibyśmy bardziej rozdrażnieni i mogłaby boleć nas głowa. Dlatego warto uregulować swój sen tak, by czuć się po nim bardzo dobrze. Co jest ważne? Tak zwana higiena snu, czyli kładzenie się do łóżka o stałych porach, nastawianie budzika na tę samą godzinę każdego dnia, odpowiednie wyciszenie się przed snem (dotyczy to również odstawienia telefonu i innych urządzeń elektronicznych), dbanie o odpowiednią temperaturę i nastrój w sypialni. Jeśli dobrze zaplanujemy sen i zadbamy o jak największy komfort, obudzimy się rano rześcy i gotowi do pracy!

Dieta & Sport
Trzymanie diety zimą niektórym wydaje się szaleństwem, podobnie jak uprawianie sportu. Jeśli jednak ciągle czujesz się senna, mimo że za oknem świeci słońce, i nie obudziło cię nawet poranne skrobanie szyb w aucie na dziesięciostopniowym mrozie, wiedz, że coś się dzieje. Prawdopodobnie nieprawidłowo się odżywiasz. Zimowa dieta powinna być wysokoenergetyczna i rozgrzewająca. Świetnie sprawdzą się kremowe zupy, ostre potrawy takie jak chili con carne oraz tłuste ryby bogate w kwasy omega 3! Idealnym uzupełnieniem zdrowego trybu życia będzie codzienna dawka ruchu obecna przecież w nowej piramidzie żywienia. Nie musisz porywać się na maraton, ale trening w domu, pół godziny na rowerku stacjonarnym czy jeden dłuższy spacer z psem to absolutne minimum!

Regeneruj się
Żaden z powyższych sposobów nie pozwoli ci przezwyciężyć senności, jeśli jesteś po prostu przemęczona. Szybkie tempo życia, niedojadanie, brak czasu na regenerację mogą nieść za sobą znacznie poważniejsze skutki od samoistnie opadających powiek. Pamiętaj więc o systematycznym odpoczynku. Jeśli tego potrzebujesz, zaserwuj sobie dwudziestominutową drzemkę w ciągu dnia. Spędzaj soboty i niedziele w najkorzystniejszy dla ciebie sposób. Suplementuj się dobrze dobranymi preparatami witaminowymi. A jeśli to konieczne, odwiedź lekarza i zrób podstawowe badania. Senność może być spowodowana na przykład nadczynnością hormonów tarczycy! Nie wolno ignorować takich sygnałów.